Głodne dusze odchodzą głodne.

14.9.23

calle

andaluzyjski horyzont
przecina niebo
jak pijany chirurg

na stołach leżą
półżywi i pożywne
zaklęte i przeklęci
archont tego miasta
podnosi głowę
mówi i nie widzi

telefon wibruje
jakaś wojna wybucha
nawet dzieci i psy
nie szczekają

rano wyłowią głowy
owinięte w obrus
trupy i żabnice

pusta prowincja
pozostanie ażurowa