Głodne dusze odchodzą głodne.

27.4.17

kukła

obiecano ziemię
niczyje kamyki
mokre od zderzeń
na sobie nawzajem

umiem w raj
grać
umie raj
grać

zadepczesz ślimaka dżdżownicę
wracasz na start
za gwałt na matce
naturze

moja skóra jeszcze jest nowa
nieoprawna nie znam garbarzy
gotowych sprawić sobie
choćby portfel z takiej

portfel z oślej cielęcej świńskiej
kukła lisa wypchana czasem
galaktyką gnojem rybą

zrób to sam
wypchaj się
z martwych wstań




20.4.17

wyznanie wiary

są rzeczy brzydkie i piękne