Głodne dusze odchodzą głodne.

17.3.14

wstyd

domy kultury są bardzo poetyckie
a najbardziej poetycka jest bezradność




droga dojazdowa w Krotoszynie 7.03.2014

jest pusta ścieżka
usypana i się powiększa
i w tle coś słychać
- dźwięki z których zdasz sobie sprawę w ciszy

tą drogą chodziły najpierw owady
teraz idą we dwoje
żeby nie być cynicznym
skończę na tym że idą i że są teraz

i gdy już masz pewien obraz
widzisz szpaler topoli światło lamp
wiesz już że jest być może wieczór
więc czujesz zapach roślin
powiedzmy majowy wieczór
bo w wyobrażeniach spaceruje się raczej w cieple
niż w styczniu

to ja ci mówię że ścieżki nigdy nie było
a jeśli gdzieś istnieje naprawdę w którymś z byłych
miast wojewódzkich to ja tu nie o niej
bo ja takiej ścieżki nie znam nie widziałem
oni we dwoje ją usypali
oni we dwoje po niej idą




10.3.14

w przededniu

ziemi zrobiło się czarno
syreny wyją
jakiś ulisses słucha
i jest bezradny

śnią mi się wojny
budzę się i widzę wojnę
nie ma jej dzięki bogu
czyli nikt się nie morduje

spalone domy nie parzą
są zimne jak zapominanie







daleko

piszę nocą do świtu
z prośbą o nie wyrzucanie
za okno
choćby gwiazd

kto położy czułe dłonie
na zimne cegły
zarzekam się
rzeka nie płynie

jest płytko
można przejść
chodź chodźmy
za siedmioma górami
kręgami piekła w niebie
będzie napój bogów
dobry chleb i resztki z wojny

a do tej pory ćmo do ognia leć
ćmo siadaj i płacz
zanim