Głodne dusze odchodzą głodne.

21.7.13

suplikacja

I

niesłusznie zapomniany
ogarek sumienia

niegodnie stracona
kałuża snu

zmarnowany
las

ćma


II

odbudowali
i choć to ta sama
pod stopami

choć zamietli chodniki
to wciąż słychać szkło
pod stopami
jak oddycha


III

nie zostaliśmy nawet na chwilę
lekarzem prawnikiem
nie piekliśmy chlebów
nie pokończyliśmy nic

nie posłuchaliśmy rad
po swojemu albo śmierć

mamy mocne przeświadczenie
gdy przyjdzie czas
uzdrowimy dusze
wymierzymy sprawiedliwość
nakarmimy serca

będziemy wiedzieli jak wbija się gwóźdź
żeby trzymał ciało
żeby odkupił przynajmniej jedną
marną pszczołę


*


od czterech żywiołów
od spadających miast
od snów matek i wspomnień ojców

zachowaj nas






Brak komentarzy: