czyściec
siedzimy
nie ma mowy
jest dym
mówimy:
ja jestem księżycem na wysokości
wszystkich jezior i gór
i każdy jest
i świeci światłem odbitym
i choć światła nie widać
to cienie chodzą po ścianach
dźwięczne jak śpiew
z gracją jak mewy
recytują klasyków
frazy naiwne i prawdziwe
ze strachem przed knutem
w garść chowają pestki światła
czekamy czekamy
na consummatum est
gdy już będziemy nie czekać
∞
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz