fontanna
stoi miasto a w nim dom
okna wychodzą na
spacer przy fontannie
duch jest zaklęty w kamieniu
tęskni do tego co ty
kiedy nie patrzysz to mruga
pomnik wszystkich zapomnień
zastyga pod spojrzeniem
bo masz węże pochowane
we włosach tak że nie widać
ale słyszałem ich syk
był jak kołysanka
zimny kamień wychładza duszę
w każdej takiej rzeźbie z matki
jest podarte skrzydło pszczoły
nim je przygarnę jak włosy
zaśpiewaj mi jeszcze raz
oddech topielców
wycie psów
siną dal
∞
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz