Głodne dusze odchodzą głodne.

3.8.15

troje

poeta przemierza świat
ruchem wirowym
po orbicie
chadza z psem
sam na sam
zmyśla mi

od peronu
do domu
do domu
kolejnego
koleje się
się nie wykoleja

wolność jego liczba pierwsza
trudnodzielna
trójca przenajświętsza

człowiek jestem
okropnie pojedynczy
samozachowawczy
a wszystko obce
nietykalne trędowate

jest nas trzech
budujemy miasto
burzymy miasto
na wieki wieków
kamień




Brak komentarzy: