Głodne dusze odchodzą głodne.

26.8.15

cynocefal

we własnej włosów klatce
żywię się surowym wzrokiem
nieswoimi zębami

nad rzeką ptaki latają
od gwiazdy do gwiazdy
łączę punkty

kontur co na niebie się rodzi
brzmi jak to do którego tęsknię ciało
niebieskie

planeta psów
której harmonia sfer wyje do księżyca




Brak komentarzy: