blaski
idziesz ulicą
latarnie na twój widok
unoszą się
wygłaszają
światło
nie ma takiego snu
który zmusiłby
bym wykopał
co zabiłem
obserwujemy łunę
twój kolejny wschód
u mnie płonie most łazienkowski
i wszystkie inne
też płoną
∞
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz