Jeszcze przyjdzie tu po nas anioł z powietrzną trąbą.
Sprawi, że pewnego pięknego dnia wypierdolą nas z pracy.
Zabiorą nam mieszkania.
Odejdą od nas żony.
Będą się dziać rzeczy straszne.
I znów staniemy się wolni.
Jedna z chwil, w których powinienem wziąć tobołek i wyjść. Znów potrzebuję sobie zrobić czystkę, jak w górach. Ludzie na mnie źle działają. Zbyt często się chowam, a później zapominam gdzie, i muszę od nowa szukać. Wolności, powolności i się.
Przewróciłem się o belkę we własnym oku.
jabłko
Sny mamy na ogół normalne.
śpimy zimowo,
spokojnie.
Nieraz budzę się,
kiedy przychodzisz,przychodzi najwyższy czas
i nie ma już czasu.
Rachunki wiszą wszędzie:
gaz, woda, sumienie, prąd.
I trzeba zapłacić.
Odarci z przecinków i kropek wyliczamy
sobie wszystko, co do jednego żebra.
Kochanie, a smakowało Ci jabłko?
8 komentarzy:
Ten jeden raz zamiast jabłka proponuję kotlet z węża. Zobacz, jak zmieniłaby się historia świata..
Tryb przypuszczający? Marzymy o lepszym świecie, wiem, ale gdybać na temat minionego to na ogół strata czasu.
Jeśli ma się tego czasu w nadmiarze... byle wybrać - przeszłość albo przyszłość, a potem się tego trzymać.
A może teraźniejszość, hm? ;>
Albo wszystkiego po trochu.
Podsiadło - miód na moje serce i balsam dla mojej duszy - dobry wybór.
Dawno temu trafiłem gdzieś na ten cytat, a teraz przypadkiem znalazłem cały tekst i nie dziwię się, po 'zrobieniu' małej części jego dorobku, że tak chwalisz. Imho dobry.
teraźniejszość jest, czy tego chcemy czy nie ;> a po trochu się nie da, przecież jeśli żyjemy przeszłością, to przyszłość dla nas nie istnieje.
Na tym polega cała magia "Carpie diem". Żeby odrzucić przyszłość i przeszłość, albo chociaż nie odrzucając, zdać się na teraźniejszość.
Prześlij komentarz