Głodne dusze odchodzą głodne.

25.8.09

całopalenie

mogę dać wszystko
bo nie mam nic
prócz światła

mogę ciszę
bo świat to hałas
i nawet teraz jakaś
bomba wybucha za oknem

mogę wiatr
bo jest sprawiedliwym
nauczycielem pokory dachów i lasów

mogę to miejsce
bo nie da się tu
dotrzeć ale można
schronić płomień świecy
(by zamieszkać)

mogę rozpalić ognisko
bo mało prawdziwego światła
a przecież z jednej iskry wyrasta
pień ognia
gdy dwoje ogrodników uwierzy w nasiono

(Karpacz, lipiec 2009)





4 komentarze:

marcinsen pisze...

Mistycznie i nastrojowo.Pisane późnym wieczorem?:)
Kto jest drugim ogrodnikiem?

J pisze...

Pisane nocą, przed jej środkiem.
Ściśle określona jednostka płci przeciwnej. Chociaż... Z każdym dniem coraz mniej ściśle.

kulka pisze...

przyjemny, faktycznie cichy.

a sama nie wiem.. może wyczułam. ale to zabawne, rozpoznawać kogoś, gdy sama pozostaję anonimowa.

kulka pisze...

kaptur na głowie, siedzenie tyłem, koło przegubu. Więcej grzechów nie pamiętam ;)