Głodne dusze odchodzą głodne.

2.2.12

kolejny już raz ogień podkładają pod Rzym

elektryczna iskra skacze
pchła z podskórnych rzek
między imionami rzeczy
ładunkami trwa

już czas krzyczeli z pożogą
i krzyczą na świat
wciąż ze szklaną kulą dni
swój formują szyk

a my lepimy gwiezdne trakty
z iskier śnimy twarz
aż przyjdzie po nas ten co wie
że rzecz to jest rzecz

będziemy prosto murem stać
by nie zburzył prawd
choć czuję z nami czy bez nas
będą wiecznie trwać

nie oddamy lasów
nie oddamy gniazd
kim jesteśmy pod tym niebem
wie echo co niesie wrzask





Brak komentarzy: