z ziemi rosną pióra
czarne jak antracyt
zaćmienie księżyca
wschodzi ponad łąki
porzucili domy
leżą na rozstajach
wrony w mateczniku
tańczą walc radości
lecą w dym przedświtu
niewidome skrzydła
jutrzenka obwieszcza
niespełnione światło
zatopimy zmysły
słońce odda światy
czarne pióra więdną
bursztyn nad polami
∞
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz