figowiec
nawet śpiewasz inaczej niż wszyscy
wolno i donośnie
jakby bomby nad miastem
i tańczysz jakby nie było kościołów
ani wojen
chyba kogoś tym obrażasz ale co ja mogę o tym wiedzieć
gdy ja tańczę to jest to walka
szybkość kroków
celność ciosów w brzuch ucho i krtań
i dlatego ty jesteś piękna a ja bezradny
dlatego ja nadaję imiona a ty
zjadasz owoce beztrosko
jedyne co nas łączy to korzenie
drzewa zapominania się tak je nazwałaś
i to ostatnie co pamiętam
∞
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz