sąd
w mieście grzechu
rozdzwonią się telefony
machine learning
oddzielimy ziarna od plew
big data nasze dziecko
sprawi ból i radość
namaluje nowego boscha
nową lepszą stronę tryptyku
nową mało lepszą stronę
nowe centrum nową rotundę
a my sobie pójdziemy spacerem
pójść spacerem boże jakie to niegodne
pójdziemy spacerem w zupełnie
inną stronę
powiedzmy
na drugą stronę
upside down
tam będziemy płacili pieniędzmi
które wciąż mają ekwiwalent w złocie
∞
12.12.17
8.12.17
12.11.17
uber
kiedy wyszedłem z domu
już czekał
ruszyliśmy
świat mijał za oknem
tak jest dobrze niech minie
niech minie bardzo
panie kierowco zmieniam trasę
proszę jechać bardzo daleko
proszę się nie zatrzymywać
obojętnie
proszę jechać
na koniec miasta
na koniec lądu
na drugi koniec kija
na koniec karty kredytowej
aż bank straci limit
bank zbankrutuje
bank zadłuży się w innych bankach
bank upadnie z hukiem jak goliat
wiem że to będzie długa podróż
ale jestem przygotowany
ja jestem gotowy
nie mam plecaka
nie mam rąk
nie mam nawet siebie
zostawiłem w pępowinie którą zjadły dzikie zwierzęta
zostawiłem w pramorzu w soli stworzenia
zostawiłem w pierwszej żywej komórce
zostawiłem w innych ciałach
zostawiłem we wnętrzu odległych ciał niebieskich
zostaw nie rusz
to zostawiłem
nie tęsknię
dobra
a teraz jedź pan już
system sam nie runie
kiedy wyszedłem z domu
już czekał
tak dworzec główny
niedaleko
∞
kiedy wyszedłem z domu
już czekał
ruszyliśmy
świat mijał za oknem
tak jest dobrze niech minie
niech minie bardzo
panie kierowco zmieniam trasę
proszę jechać bardzo daleko
proszę się nie zatrzymywać
obojętnie
proszę jechać
na koniec miasta
na koniec lądu
na drugi koniec kija
na koniec karty kredytowej
aż bank straci limit
bank zbankrutuje
bank zadłuży się w innych bankach
bank upadnie z hukiem jak goliat
wiem że to będzie długa podróż
ale jestem przygotowany
ja jestem gotowy
nie mam plecaka
nie mam rąk
nie mam nawet siebie
zostawiłem w pępowinie którą zjadły dzikie zwierzęta
zostawiłem w pramorzu w soli stworzenia
zostawiłem w pierwszej żywej komórce
zostawiłem w innych ciałach
zostawiłem we wnętrzu odległych ciał niebieskich
zostaw nie rusz
to zostawiłem
nie tęsknię
dobra
a teraz jedź pan już
system sam nie runie
kiedy wyszedłem z domu
już czekał
tak dworzec główny
niedaleko
∞
15.9.17
5.5.17
27.4.17
kukła
obiecano ziemię
niczyje kamyki
mokre od zderzeń
na sobie nawzajem
umiem w raj
grać
umie raj
grać
zadepczesz ślimaka dżdżownicę
wracasz na start
za gwałt na matce
naturze
moja skóra jeszcze jest nowa
nieoprawna nie znam garbarzy
gotowych sprawić sobie
choćby portfel z takiej
portfel z oślej cielęcej świńskiej
kukła lisa wypchana czasem
galaktyką gnojem rybą
zrób to sam
wypchaj się
z martwych wstań
∞
obiecano ziemię
niczyje kamyki
mokre od zderzeń
na sobie nawzajem
umiem w raj
grać
umie raj
grać
zadepczesz ślimaka dżdżownicę
wracasz na start
za gwałt na matce
naturze
moja skóra jeszcze jest nowa
nieoprawna nie znam garbarzy
gotowych sprawić sobie
choćby portfel z takiej
portfel z oślej cielęcej świńskiej
kukła lisa wypchana czasem
galaktyką gnojem rybą
zrób to sam
wypchaj się
z martwych wstań
∞
20.4.17
11.3.17
witraż
dotarcie do świętego miejsca
za żwir i piach
przed przepaść
prajama
miejsce kaszlu
nie ma przejścia
nawet do historii
mam stosunek
jak do alkoholu
pełny strachu
sortuje szkło
kruche dusze na lewo
kolorowe na prawo
dzień kolejny
skórki chleba żuję posłusznie
piję co każą
szkiełka kradnę po jednym
zanim się wyda
jak się wydaje
∞
dotarcie do świętego miejsca
za żwir i piach
przed przepaść
prajama
miejsce kaszlu
nie ma przejścia
nawet do historii
mam stosunek
jak do alkoholu
pełny strachu
sortuje szkło
kruche dusze na lewo
kolorowe na prawo
dzień kolejny
skórki chleba żuję posłusznie
piję co każą
szkiełka kradnę po jednym
zanim się wyda
jak się wydaje
∞
9.3.17
22.1.17
wcielenia
za mną
przede mną rosną kolejne nocne wachty
dookoła głowy księżyc
lata mi
ja ją rozumiem
ziema potrzebuje czułości
szpadla robactwa i nasion
jako że ciało
wyjdą mi z pępka te robaki
rozejrzą się i wrócą rozczarowane
ja też tak wracałem nie będę
im miał za złe
∞