wcielenia
za mną
przede mną rosną kolejne nocne wachty
dookoła głowy księżyc
lata mi
ja ją rozumiem
ziema potrzebuje czułości
szpadla robactwa i nasion
jako że ciało
wyjdą mi z pępka te robaki
rozejrzą się i wrócą rozczarowane
ja też tak wracałem nie będę
im miał za złe
∞
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz