wybuchają bomby mają pióra jak liście
obwiązane srebrną nicią wybuchają
ona jest srebrna dziękujcie ciszy
na ulicy bomby w Sarajewie jest zima
gruzy i jest jeszcze czas
wybuchają bomby mają pióra jak liście
strącają lawinę jest skora do gniewu
ona nie dzieli ludzi a splata
i w górach wysoko bomby spadają na piach
kruszą się szybko jak szkło
wybuchają bomby mają pióra jak liście
wygnani melodie urwane jak wojna
mruczą aniołom stróżom wybuchy
bomby lecą stróże i to wszystko co mogą
skłamać że jest jeszcze czas
wybuchają bomby mają pióra jak liście
fryzury z dymu wioną pięknem bukiety
one w czerwony zmieniają się głóg
jako w niebie tak nie na ziemi tu braknie krwi
z boku płynącej jak łza
wybuchają bomby mają pióra jak liście
wychodzą na schody pozostaje cichość
ona jak śnieg ma sine powieki
usta topielicy zimne małomówna śmierć
spadają bomby na dno
∞
wybuchają bomby mają pióra jak liście
strącają lawinę jest skora do gniewu
ona nie dzieli ludzi a splata
i w górach wysoko bomby spadają na piach
kruszą się szybko jak szkło
wybuchają bomby mają pióra jak liście
wygnani melodie urwane jak wojna
mruczą aniołom stróżom wybuchy
bomby lecą stróże i to wszystko co mogą
skłamać że jest jeszcze czas
wybuchają bomby mają pióra jak liście
fryzury z dymu wioną pięknem bukiety
one w czerwony zmieniają się głóg
jako w niebie tak nie na ziemi tu braknie krwi
z boku płynącej jak łza
wybuchają bomby mają pióra jak liście
wychodzą na schody pozostaje cichość
ona jak śnieg ma sine powieki
usta topielicy zimne małomówna śmierć
spadają bomby na dno
∞
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz