Głodne dusze odchodzą głodne.

2.12.13

świst

wybuchają bomby mają pióra jak liście
obwiązane srebrną nicią wybuchają
ona jest srebrna dziękujcie ciszy
na ulicy bomby w Sarajewie jest zima
gruzy i jest jeszcze czas

wybuchają bomby mają pióra jak liście
strącają lawinę jest skora do gniewu
ona nie dzieli ludzi a splata
i w górach wysoko bomby spadają na piach
kruszą się szybko jak szkło

wybuchają bomby mają pióra jak liście
wygnani melodie urwane jak wojna
mruczą aniołom stróżom wybuchy
bomby lecą stróże i to wszystko co mogą
skłamać że jest jeszcze czas

wybuchają bomby mają pióra jak liście
fryzury z dymu wioną pięknem bukiety
one w czerwony zmieniają się głóg
jako w niebie tak nie na ziemi tu braknie krwi
z boku płynącej jak łza

wybuchają bomby mają pióra jak liście
wychodzą na schody pozostaje cichość
ona jak śnieg ma sine powieki
usta topielicy zimne małomówna śmierć
spadają bomby na dno




Brak komentarzy: