monochromat
potrzebuję być tak samo
jak byłem sam na sam z krukami
niebieskim płomieniem gwiazd
samotnie rosnącą kępą mchu
na oddalonym skrawku pni
zegarem raczej wyłączonym
razem możemy zbudować dom
na granicy światów ani jednego
z nich nie mając za przyjaciela
cyrkowiec na linie pajęczej
pójdą ludzie
zasną z wodą w ustach
mogę być dalej niż światło
ciemniej niż noc
znajdę w skrawku ziemi
ziarno co przypomni
jak kiełkuje świt
w świecie bez szarych dni
∞
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz