Głodne dusze odchodzą głodne.

3.9.14

pauza

kiedy szedłem podziemnym przejściem na drugi koniec światła
do agarthy po odpowiedzi na pytania z gatunku tych zastygłych
nie przypuszczałem że będę odpowiadał za siebie
mniej niż zapisałem na palmowych liściach

módl się za moją duszę w cokolwiek wierzysz i w cokolwiek wierzę
nie ma dnia żebym nie żałował tych kilku kamieni i poetów
coś dziwnego dzieje się z moją skórą przy świetle
zakładam kaptur teraz będę milczał




Brak komentarzy: